Archiwum 27 lutego 2008


lut 27 2008 Samotne Życie..
Komentarze (4)
Moje życie wygląda dość normalnie patrząc ze strony osoby postronnej lecz nawet moi koledzy (gdyż przyjaciół praktycznie nie posiadam) nie wiedzą jak jest naprawdę..Codziennie budze się z myślą jak tylko przeżyć ten dzień. Nie posiadam celu do którego w życiu mam podążać, myślałem że z czasem to minie lecz ciągle jest obecne. Czuje się bardzo samotny, czasem myśle czy coś by się zmieniło gdybym np umarł?, czy ktoś by o mnie pamiętał? ktoś zapłakał myśląc o mnie?, te myśli mogą wydawać się dla innych absurdalne lecz dla mnie jest to szara rzeczywistość. Nie mam szczęścia w miłości, podobało mi się już pare dziewczyn które mnie potem olały.. lecz najbardziej żal mi tej ostatniej... przez pare miesięcy rozmawialiśmy przez gg i elpulsa, byliśmy sobie bliscy, czułem ze jak np wejde na gg to ktoś do mnie napisze (nie tam o lekcje, albo czy coś jest zadane) ale poprostu ucieszy się iż może ze mną porozmawiać.. wtedy czułem się naprawde szczęśliwy, a moje stosunki z koleżanką przez gg układały się coraz lepiej. Pomogłem jej wyciągnąć się pare razy z depresii gdy nikt inny nie potrafił jej pomóc, ciągle gdy miała jakiś problem starałem się pomóc w jak najlepszy sposób. Powoli się zakochiwałem, dawałem sobie jakieś glupie opisy które wcześniej wydawałyby mi się bez sensu, lecz wtedy było to piękne. Wszystko się zmieniło po spotkaniu na real... niby wszysko było ok, lecz ona przestała dawać sobie opisy, ignorowała mnie, poprostu mnie odrzuciła... nie byłoby to takie straszne lecz wcześniej pisała że wygląd się nie liczy i liczy się tylko to co jest wewnątrz a potem zrobiła taki numer.. dość ostro mnie to zraniło i zniechęciło do dalszych poszukiwań drugiej połowy.. i tak zostałem nikomu niepotrzebny, odrzucony,zapomniany,samotny...